niedziela, 30 sierpnia 2015

Złoty pociąg w Wałbrzychu, gorączka poszukiwań

Lato 2015, wybucha gorączka poszukiwań pociągu nazwanego w mediach „Złotym Pociągiem”. Według najbardziej sensacyjnych wersji odkryty został pociąg pancerny z okresu II wojny światowej załadowany 300 ton złota. Dwóch odkrywców zgłasza się do Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu z informacjami o znalezisku i żądaniem 10% znaleźnego. Podobno pociąg znajduje się 70 metrów pod ziemią w Wałbrzychu, ukryty w tunelu. Znalazcy posiadają jedynie dość dokładny obraz pociągu z georadaru nowej generacji, na którym da się rozpoznać nawet położenie działek przeciwlotniczych. O odkryciu piszą media na całym świecie a ponoć do Wałbrzycha ściągają ekipy telewizyjne z Australii i Kanady.

Jedno z najczęściej zadawanych pytań: jak to możliwe aby ukryć pociąg o długości 150 metrów bez pozostawienia śladów? Przecież to nie igła!

Tak? Złóżcie sobie razem dwa poniżej opisane fakty:

a) Dolny Śląsk to region położony na pofałdowanym terenie. Płasko jest na Równinie Wrocławskiej ale już 60 km od miasta Wrocław zaczynają się pierwsze pasma górskie, jak Góry Sowie, Góry Bardzkie, Góry Wałbrzyskie. Jeszcze bliżej bo 20km położona jest samotna i tajemnicza Góra Ślęża, no i wzgórza Strzelińskie. Do tego mamy dwie olbrzymie Kotliny: Jeleniogórską i Kłodzką. Każda otoczona wysokimi górami: Masyw Śnieżnika, Karkonosze, Rudawy Janowickie. Dochodzą też odludne Góry Izerskie, Góry Złote i wiele innych pasm. To wszystko sprawia, że teren Dolnego Śląska poprzecinany jest wąwozami, górami i przełęczami. Jeżeli przejeżdżaliście kiedyś drogą międzynarodową z Wrocławia do Kudowy Zdroju to nie doświadczyliście tego o czym piszę, bo największe drogi poprowadzone są naturalnymi obniżeniami. Wystarczy jednak skręcić z głównej trasy aby znaleźć się w innym świecie – górskich serpentyn, przełęczy i przepaści. Wybierzcie się górską trasą ze Złotego Stoku do Lądka Zdroju lub na Srebrną Przełęcz w Górach Sowich. Przejdźcie od Lądka Zdroju przez Sienną do trasy na Kłodzko. Kilka dróg zostało poprowadzonych bardzo wysoko, jak na przykład trasa do Zieleńca lub Przełęcz Okraj, gdzie wjeżdżamy samochodem na wysokość 1046m.

Widok na Góry Bardzkie



b) Dolny Śląsk to region o olbrzymich tradycjach przemysłowych i górniczych. Choć utracił znaczenie jako region przemysłowy po masowym rabunku mienia przemysłowego w 1945 przez Rosjan, to pozostała nieskończona liczba sztolni, po wojnie w większości nie użytkowanych. Od średniowiecza szukano srebra, złota i innych minerałów, skąd na przykład wzięła nazwę miejscowość Srebrna Góra. W Złotym Stoku znajdują się jeden z większych i bardziej tajemniczych obszarów wydobywczych. To jednak nic w porównaniu do przemysłowego wydobycia węgla - w Nowej Rudzie i Wałbrzychu powstały olbrzymie kopalnie, z wieloma szybami i poziomami chodników. Do tego musiała powstać rozbudowana infrastruktura kolejowa z tunelami, bocznicami i pomocniczymi kolejkami wąskotorowymi.

Widok na Karpacz i Kotlinę Jeleniogórską


W górzystym terenie prowadzą liczne linie kolejowe, aby wyprostować ich przebieg buduje się tunele. Jeżeli był jeden nieukończony cywilny tunel lub wojskowy budowany na przykład w ramach projektu Riese to doskonale mógł nadawać się do ukrycia pociągu. Wystarczyło wysadzić wjazdy, rozebrać tor i zamaskować ślady, co jest do zrealizowania w 1-2 dni. Na Dolnym Śląsku istniało kilka tuneli mających służyć za schron dla pociągów, którymi uwielbiał przecież podróżować Hitler. Jeden z nich znajduje się u podnóża Gór Sowich i nie został zasypany.



Brakujący dworzec


Wspomniany już kompleks Riese, zespół tajemniczych budowli podziemnych w Górach Sowich posiadał kolej wąskotorową. Wszelkie materiały dostarczane pociągami musiały zostać przeładowane na wagoniki kolejki wąskotorowej. Dlatego mało prawdopodobny jest związek Riese z zaginionym pociągiem. Jest jednak jeden podejrzany obiekt zaliczany do projektu Riese – Zamek Książ. Posiada rozbudowane i wykończone przez nazistów podziemia zamknięte przed eksploracją poprzez umieszczenie w nim sejsmografów PAN. Do tej pory nie odkryto dworca kolejowego a istnieje legenda o jego istnieniu pod ziemią. Hitler często podróżował pociągami i wątpliwe jest aby nie mógł dojechać nim bezpośrednio do swojej kwatery. A Zamek Książ znajduje się na terenie Wałbrzycha. Tunel wykorzystany do ukrycia znalezionego pociągu miał zapewne prowadzić do Książa a jego budowa był utajniona. Idealne miejsce na ukrycie pociągu.



Dlaczego dopiero teraz?


Poszukiwania „Złota Wrocławia” trwają od lat 50, od czasu pojawienia się słynnych zeznań Herberta Klosego, który pomagał w jego ukrywaniu. W latach 80 XX w. dość mocno w poszukiwania zaangażowany był rząd PRL. Natomiast opowieści o zniknięciu pociągu w okolicach Wałbrzycha krążyły już od końca wojny. Miejsce jego ukrycia było typowane od dawna. Bardzo mało prawdopodobne wydaje się, aby obie historie łączyły się. Są to dwie niezależne legendy, nikt w środowisku poszukiwaczy nie używał określenia „złoty pociąg”, bo złoto miał wywieźć konwój ciężarówek. Każda poszukiwawcza praca terenowa wymaga zdobycia pozwoleń i kosztuje. W przypadku zawałów skalnych wydaje się szczególnie kosztowne. Najczęściej robi się odwierty próbne różnej średnicy lub odkrywkę z użyciem koparek. Nikt nie zdecyduje się na poszukiwania i poniesienie kosztów bez bardzo wyraźnych wskazań na istnienie poszukiwanego obiektu. Krąży kilka hipotez dlaczego dopiero teraz udało się zlokalizować pociąg:
  1. Odkrywcy pociągu czekali na zmiany w prawie, które umożliwią uzyskanie znaleźnego,
  2. Umierający „strażnik” wskazał na łożu śmierci miejsce ukrycia pociągu,
  3. Postęp techniki w obszarze georadarów, zwiększenie zasięgu i precyzji

Najbardziej prawdopodobna wydaje się teza związana z georadarami. W telewizji TVN prezentowano jeden z najnowszych o zasięgu penetracji 70m z trójwymiarowym modelowaniem podziemnych obiektów. To co widać było na ekranie budziło podziw precyzją . Poprzednie generacje georadarów wymagały umiejętności interpretacji rozmazanych wykresów. W prezentowanym w TVN materiale obraz podziemnych obiektów był wyraźny, czytelny i jest szansa na rozpoznanie np. działek przeciwlotniczych na pociągu.


To już? Zniknie kolejna legenda... Szkoda, bo chodzi o to aby gonić króliczka, a nie go złapać. Z drugiej strony być może będzie można pooglądać autentyczny pociąg pancerny. Istnieje jednak poważne ryzyko, że postęp techniki zabierze Dolnemu Śląskowi kolejnych kilka tajemnic.
Widok z Zamku Książ na okolice Wałbrzycha, tam może być ukryty pociąg...
CDN

Zobacz też :

Złoty Pociąg – źródła i korzenie legendyhttp://sudety44.blogspot.com/2015/09/zoty-pociag-zroda-i-korzenie-legendy.html


—- Polecamy:
logo latarki sklep
Rozświetlamy ciemność – sklep z profesjonalnymi latarkami LED dużej mocy. Kod rabatowy 5% dla czytelników bloga: word47 http://latarkisklep.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz